Wpisani w historię Trzemeszna

Poznając historię Trzemeszna i jego okolic zdumiewać może ilość sławnych i zasłużonych osób, które się tu urodziły, pobierały naukę lub w inny sposób związały swoje życie z naszym miastem.

Poznając historię Trzemeszna i jego okolic zdumiewać może ilość sławnych i zasłużonych osób, które się tu urodziły, pobierały naukę lub w inny sposób związały swoje życie z naszym miastem.

Nie wiemy, kto był pierwszym mieszkańcem Trzemeszna. Natomiast za pierwszego potwierdzonego w dokumentach trzemesznianina można uznać prepozyta Bernarda herbu Syrokomla, który w latach 1134-1175 zarządzał klasztorem. Nie wiemy o nim zbyt wiele. Według niektórych badaczy jest on tożsamy z biskupem poznańskim (Bernardem), który zrezygnował z godności biskupa i miał osiąść trzemeszeńskim klasztorze. O wiele więcej wiadomo już o kolejnych prepozytach, np. prepozyt Andrzej (zm.1435) był związany z dworem Władysława Jagiełły. Zreformował szkołę przyklasztorną. Wzbogacił skarbiec i bibliotekę oraz prowadził gotycka przebudowę trzemeszeńskiej świątyni. Za ciekawą postać wywodzącą się ze średniowiecznego Trzemeszna należy uznać głoszącego poglądy husyckie księdza Andrzeja, który w 1454 roku był widziany w okolicach Pragi, a rok później, przebywając w Trzemesznie, miał otwarcie występować przeciwko kurii rzymskiej.

Wśród opatów trzemeszeńskich (klasztor uzyskał tytuł opactwa w 1444 r.) warto wyróżnić Aleksandra Mieliński, opata w latach 1557-1584, który był uprzednio dworzaninem króla Zygmunta Augusta. W klasztorze prowadził różnego rodzaju prace budowlane – zbudował browar i młyn. Pod koniec życia został nominowany przez króla Stefana Batorego biskupem inflanckim, godności tej jednak nie objął bowiem zmarł. Jego następcą został jego bratanek Wojciech Mieliński. Był on (Wojciech Mielinski) człowiekiem bardzo wszechstronnie wykształconym, studiował i uczył się w Niemczech oraz we Włoszech, a w Padwie pobierał lekcje od Galileusza. Ciekawostką jest, że z podróży po Italii przywiózł do Trzemeszna cyrkiel podziałowy sporządzony właśnie przez słynnego uczonego.
Z XVII-wiecznych opatów na uwagę zasługują bracia Andrzej i Jan Gembiccy. Obaj otrzymali staranne wykształcenie, studiowali w Krakowie i we Włoszech. Andrzej już jako opat (od 1621 roku) został biskupem gnieźnieńskim. W 1633 roku jako sekretarz królewski został wysłany z wizytą do papieża Urbana VIII. W 1638 roku został biskupem łuckim. Rok później ustąpił z funkcji opata a jego następcą został jego brat Jan. W 1641 roku Jan Gembicki został dziekanem krakowskim. Wkrótce zyskał tytuł protektora Akademii Krakowskiej, co było wyrazem uznania za zasługi dla uczelni. Nadmiar obowiązków spowodował, że zrezygnował z godności opata. Później został także kanclerzem królowej Marii Ludwiki a potem biskupem kujawskim. Zasiadał również w senacie. Godność biskupa kijowskiego sprawował inny z trzemeszeńskich opatów: Aleksander Sokołowski, który był blisko związany z dworem Władysława IV Wazy.
Najbardziej znanym i zasłużonym dla Trzemeszna opatem jest Michał Kościesza Kosmowski. Urodził się on w 1725 roku w pobliskim Słowikowie. Opatem został w 1761 roku. Założył w Trzemesznie szkołę średnią- Akademię Trzemeszeńską, przebudował trzemeszeński kościół, ufundował kościół i szpital św. Łazarza, nadał miastu obecny kształt poprzez założenie przedmieścia św. Michała oraz Nowego Miasta. Za swoje zasługi został odznaczony przez króla Stanisława Poniatowskiego orderem św. Stanisława. W 1791 roku został sufraganem gnieźnieńskim. Kosmowski zmarł w 1804 roku.
Jednak bez wątpienia najsłynniejszym trzemesznianinem (lub jak dawniej mówiono trzemeszniakiem) jest Jan Kiliński. Urodził się on tutaj w roku 1760 r., był synem mistrza murarskiego, który zginął podczas przebudowy trzemeszeńskiego kościoła. W wieku 16 lat wyjechał do Poznania, a potem do Warszawy, gdzie zyskał sławę jako wzięty szewc oraz miejski rajca. Gdy wybuchła Insurekcja Kościuszkowska stanął na czele ludu warszawskiego. Za swoje męstwo został mianowany przez Kościuszkę pułkownikiem.
Kuźnią sław i wybitnych postaci była wspomniana Akademia Trzemeszeńska. O jej wychowankach podajemy informacje w zakładce dotyczącej tej szkoły. Niemniej wypada wspomnieć choć kilka postaci z tych największych, którzy kształcili się w Trzemesznie takich jak Jędrzej Śniadecki (1768-1838), urodzony w pobliskiej wsi Ławki Hipolit Cegielski (1813-1868), gen. Marian Langiewicz (1827-1887), ks. abp. Florian Stablewski (1841-1906) -prymas, Franciszek Mertens (1840-1927)- słynny matematyk, profesor uniwersytetów w Krakowie i Wiedniu, Witold Korytowski (1850-1923) – austriacki minister finansów i namiestnik Galicji, Wojciech Trąmpczyński (1860-1953) – marszałek Sejmu i Senatu, trzemesznianin ks. prof. Kazimierz Zimmermann (1874-1925)- rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, urodzony w Trzemesznie ks. prof. Stanisław Kozierowski (1874-1949)- założyciel Uniwersytetu Poznańskiego, Stefan Piechocki (1883-1968)- minister sprawiedliwości II RP, bracia Jerzy (1886-1941), Bohdan (1888-1968) i Witold (1895-1941) Hulewiczowie, urodzony w pobliskiej wsi Trzemżal Mieczysław Paluch (1888-1942) - jeden z organizatorów powstania wielkopolskiego, krytyk muzyczny i dziennikarz Jerzego Waldorff (1910-1999), prof. Czesław Łuczak (1922-2002) historyk, rektor UAM.
W Trzemesznie urodził się także Klemens Tomczek (1860-1884), podróżnik i organizator (wspólnie ze Stanisławem Szolc- Rogozińskim) pierwszej polskiej wyprawy do Kamerunu. Inną znaczącą postacią, która urodziła się w Trzemesznie był pierwszy polski premier- Jędrzej Moraczewski (1870-1944). Moraczewski spędził tutaj swoje pierwsze lata, później jego rodzina przeprowadziła się do Galicji. Tam rozpoczął karierę polityczną, został posłem do parlamentu austriackiego a w 1918 r. premierem. Trzemeszno to również miejsce urodzenia biskupa gdańskiego ks. Edmunda Nowickiego (1900-1971) oraz Bernharda Brillinga (1906-1987)- rabina, profesora uniwersytetu w Munster, wybitnego historyka zajmującego się historią Żydów w Niemczech.
Swoje związki z Trzemesznem posiadał słynny podróżnik Paweł Edmund Strzelecki (1797-1873), który przez pewien czas był mieszkańcem pobliskiego Skubarczewa. Niektórzy przypuszczają, że mógł nawet być uczniem trzemeszeńskiej szkoły średniej. Natomiast w podtrzemeszeńskim Brzozówcu mieszkał jego brat Piotr Strzelecki, jeden z dowódców trzemeszeńskiej Wiosny Ludów, zarazem były adiutant króla Neapolu. Zachowało się kilka listów, które Edmund wysyłał do swego brata z dalekiej Australii.
Z racji tego, że trzemeszeński kościół szczycił się tradycja pierwszego grobu św. Wojciecha Trzemeszno było miejscem licznych pielgrzymek. Stąd też nie raz do naszego miasta zawitali książęta i monarchowie. Warto wspomnieć, że po wygranej bitwie pod Grunwaldem w 1410 r. król Władysław Jagiełło właśnie z Trzemeszna rozpoczął, co odnotowuje Jan Długosz, swą pieszą dziękczynną pielgrzymkę do Gniezna. Tradycja podtrzymywana do dziś, choć w trochę zmienionej formie, nakazywała też nowo wybranym prymasom Polski i arcybiskupom gnieźnieńskim nawiedzenie grobu świętego przed uroczystym ingresem do katedry w Gnieźnie. Stare przekazy podają, także że w 1812 roku na obiad miał się w Trzemesznie zatrzymać sam Napoleon Bonaparte.

 


Autor

Nazwa: Domyślny administrator

Dodaj komentarz